Paracetamol
jak działa ten lek?W naszym ciele występują ciekawe substancje nazywane prostaglandynami. Mamy ich kilkanaście różnych rodzajów. To w zasadzie hormony – ale hormony parakrynowe, czyli takie, które działają miejscowo – pomimo, żę wydzielane są również do krwi, to czas ich rozpadu jest po prostu bardzo krótki. Znajdują się we wszystkich tkankach i płynach ustrojowych naszego organizmu… ale dlaczego w ogóle są wydzielane?
Nasze tkanki produkują prostaglandyny w odpowiedzi na zadziałanie różnych czynników – nie tylko uszkadzających (takich jak np. toksyny czy patogeny), ale również hormonów czy neuroprzekaźników. Dziwne? No dziwne. A jeszcze dziwniejsze jest to, że w zależności od sytuacji prostaglandyny potrafią zmuszać nasze tkanki… do przeciwstawnego działania! Oprócz najistotniejszego dla nas w dzisiejszych rozważaniach działania, czyli bycia mediatorem procesu zapalnego (czyli jedną z substancji ten proces zapalny wytwarzającą) i np. pobudzania ruchliwości plemników, prostaglandyny na mięśnie gładkie w naszym ciele działają albo pobudzając, albo hamując ich skurcze. Ot, takie dziwowisko – działają tak na mięśniówkę macicy, przewodu pokarmowego, układu oddechowego czy naczyń krwionośnych.
Ale wróćmy do paracetamolu. Paracetamol powoduje, że te prostaglandyny, które miałyby zostać wytworzone (wybaczcie, zsyntetyzowane tu trudne słowo, a ja zawsze sobie w głowie czytam… wiec wytworzone) w naszym ośrodkowym układzie nerwowym… nie powstaną. Lek ten blokuje jeden z etapów syntezy prostaglandyn, a to trochę jak z pieczeniem ciasta – jeśli dodacie do brownie wszystkie składniki, ale włożycie go do zimnego piekarnika… to raczej się nie najecie 😉 Tutaj podobnie. Zablokowanie tego procesu wywołuje właśnie działanie przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, ale skoro działa tylko w OUN, a nie “na obwodzie” (czyli w całym organizmie), to nie możemy oczekiwać od paracetamolu np. działania przeciwzapalnego po urazie kolana… ale jednocześnie paracetamol nie uszkadza błony śluzowej żołądka i nie ma wpływu na krzepnięcie krwi.
Paracetamol jest lekiem metabolizowanym w wątrobie – oznacza to, że nasz organizm rozkłada go właśnie w tym narządzie. To istotna informacja, bo podstawowym przeciwwskazaniem do jego stosowania jest właśnie ciężka niewydolność wątroby (a także inne choroby metaboliczne upośledzające jej działanie, odwodnienie, ciężkie niedożywienie lub choroba alkoholowa). Do tego wszystkiego przedawkowanie paracetamolu uszkadza najbardziej właśnie wątrobę – przyjęcie dwukrotności dziennej dawki maksymalnej może spowodować trwałe uszkodzenie wątroby. Mamy oczywiście na paracetamol odtrutkę, ale pomoc musi przyjść szybko.
W leczeniu bólu ostrego paracetamol jest chyba najczęściej stosowany w przypadku bólu głowy czy gorączki – i jest w tych sytuacjach bardzo skuteczny. Jeśli chodzi o ból przewlekły, to paracetamol rzadko bywa stosowany jako jedyny lek, jednak bardzo często wykorzystujemy go łącząc z innymi lekami przeciwbólowymi. Takie postępowanie umożliwia nam osiągnięcie lepszego efektu przy zastosowaniu mniejszych dawek poszczególnych leków (każdy z nich ma inny mechanizm działania, więc wpływa na różne elementy z całego szlaku przewodzenia bólu (a jak taki szlak dla bólu receptorowego wygląda przeczytasz tu) – dzięki temu hamowanie odczuwania bólu jest skuteczniejsze, niż gdybyśmy użyli tylko jednego leku).
Jak stosować paracetamol?